tag:blogger.com,1999:blog-5657651944875046123.post7043294375673908103..comments2023-11-03T11:21:02.649+01:00Comments on Droga Zniszczenia nr 6: 15. MISTRZ UCIECZEK: So real these voices in my head (cz.2)Unknownnoreply@blogger.comBlogger11125tag:blogger.com,1999:blog-5657651944875046123.post-7691112091823374112015-02-25T16:53:25.176+01:002015-02-25T16:53:25.176+01:00Wilczy...Wilczy...Rhan Boleynhttps://www.blogger.com/profile/16322375048160676884noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5657651944875046123.post-81396735357326485032015-02-22T15:01:54.827+01:002015-02-22T15:01:54.827+01:00Jestem tutaj.
Jestem i, kurwa, nie pójdę póki nie ...Jestem tutaj.<br />Jestem i, kurwa, nie pójdę póki nie dasz mi rozdziału.Rhan Boleynhttps://www.blogger.com/profile/16322375048160676884noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5657651944875046123.post-44269859070112870192015-02-21T20:16:41.142+01:002015-02-21T20:16:41.142+01:00no ba, corssik sie juz pojawia od jakiegos czasu r...no ba, corssik sie juz pojawia od jakiegos czasu raz na kilka(nascie:P) rozdziałow :D<br />Cieszy mnie, ze sie podobal rozdział! *grimmjowowy usmiech razy 24247254525415868949)* ^^<br />Ym, no jasne ze Ahoś maj fejwryt :D Ale ten teraz ten, Shogo.... zwlaszcza z czasow gimbazy :D Tak, wlasnie sie posliniłam. Hueh. A Murasakibare bym normalnie przytulała co chwile, on sie o to az prosi :D<br /><br />:*Wilczyhttps://www.blogger.com/profile/10506245388658791946noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5657651944875046123.post-74742908475323853092015-02-21T20:02:08.914+01:002015-02-21T20:02:08.914+01:00Kagami Taiga? Aonime Daiki? Czyżby ktoś tu oglądał...Kagami Taiga? Aonime Daiki? Czyżby ktoś tu oglądał Kuroko no Basuke? ;D<br />Rozdział zajepicki, jak zwykle z resztą.<br />Oczywiście moment który mi się najbardziej podobał to ten, w którym Grimm zobaczył te "zwłoki" Ikari. Takie tró laff, i w ogóle. Ale teraz tak poważnie...nope, nie umiem być poważna.<br />Ale wracając do tematu. <br />Grimm taki inteligentny, jednak dowiódł że używa chociażby 50% mózgu.<br />Ale koniec końców i tak wpadł w pułapkę. Szczerze powiedziawszy to moment z walką, zabijaniem itp itd. podobał mi się najbardziej (znów.), sadyzm bardzo.<br />A teraz tak na koniec, twoje ulu. postacie z KnB? ^^<br />U mnie na pierwszym miejscu jest Mura, a na drugim Kagami. (Wybacz Kagami, Mura ma 2 metry a zachowuje się jak dziecko, jak tu go nie kochać?)<br />Rozdział jak zawykle zajebisty, pozdrawiam.<br />~ Sora.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5657651944875046123.post-50023769055307113622015-02-14T11:57:53.776+01:002015-02-14T11:57:53.776+01:00Tak, oczywiście, wiadomo, małżeństwo - rzecz święt...Tak, oczywiście, wiadomo, małżeństwo - rzecz święta.<br />Osobiście mało by mnie obchodziło czyjeś zycie, póki nie działaby się w nim krzywda, wiadomo, ze wszystko zalezy od ludzi, nie? Trafsz na takich, co ci będą do łózka zaglądali, ale przewaznie nie. To, co robisz, to Twoja sprawa. Wielu mogłoby powiedziec "grzech" a jeśli tak, to jest to Twój grzech i niczyj inny. Podejrzewam ze w takim wypadku ktoś by zapytał, czy masz świadomość, czy nie chcesz ślubu, co Cię wstrzymuje, ale wszyscy jesteśmy ludźmi, no nie? To Twoja sprawa. <br />Nie mam pojęcia jak to wygląda, ale raczej nie rózni się zbytnio od ślubu katolickiego (nigdy nie byłam na protestanckim ślubie... ;/), faktem jest, ze żaden pastor nie weźmie Ci za to pieniędzy czy coś, bo za żadną posługę nie biorą szmalu, od tego w końcu są, nie?Rhan Boleynhttps://www.blogger.com/profile/16322375048160676884noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5657651944875046123.post-12233309799769794272015-02-14T03:27:36.135+01:002015-02-14T03:27:36.135+01:00tę czy tą, oto jest pytanie, podobno chuj wie, wię...tę czy tą, oto jest pytanie, podobno chuj wie, więc go zapytam jak spotkam :D ale no, no właśnie...<br />A też ten mjuzik lubię, bardzo, dlatego spamię czachy:D<br />Przepraszam za ten sen! W początkowym stadium to miało być na serio, ale plany się zmieniły, a fragment wpasował się w pojebany stalowy czas, więc... *chochliki w oczach* Po restaurant takie odsapnięcie, ale wrócimy do rozrywania flaków itd, mam nadzieję wrócić...<br />Ano, załagodzenie sytuacji raczej nie jest jej mocną stroną :p Ale zobaczymy co da się zrobić!<br />Hm, po przemyśleniu też wydaje mi się, że "tę". Wilczyhttps://www.blogger.com/profile/10506245388658791946noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5657651944875046123.post-71893574733523245132015-02-14T02:11:53.527+01:002015-02-14T02:11:53.527+01:00First of all- piosenka. Dobry music, dobry, bardzo...First of all- piosenka. Dobry music, dobry, bardzo dobry. Tylko... Akurat na chwilę wyciągnęłam się na łóżku, zanim zabrałam się za czytanie i tak sobie słucham, słucham... I się nadziwić nie mogę, co się dzieje z tym moim media playerem, że mi ciągle jedną piosenkę z playlisty odtwarza. A to było tu... <br />Za początek rozdziału mam ochotę udusić. Tak się wczułam w tą akcję, czytałam z takim przejęciem. Tylko po to, żeby się dowiedzieć, że to, kurwa, sen? Naprawdę? Serio?<br />Kagami to niech się raczej cieszy, że nie wie jakim cudem Ikari sprasowała puszkę. Bo poznanie tego faktu mogłoby się okazać bolesne, a trochę szkoda chłopaka.<br />Przemyślenia Ikari na temat Aomine, jako substytutu za Grimcia, nawet rozczulające. Poza tym to chyba pierwszy lub jeden z niewielu razy, gdzie górę bierze rozsądek. Cóż to się wyprawia. <br />"Poderwał się z łóżka, kiedy tylko zrozumiał, że uporczywe piszczenie to nie szczury z jego snu, a zegar, który sam nastawił na tą nieludzką porę." - Genialne. <br />By the way... Czy nie powinno być 'tę' porę? Nie wiem, nie jestem pewna. Nie wiem, mnie zawsze tym dręczą...<br />I również obawiam się raczej o to, co się stanie gdy Grim odzyska już pełnię świadomości w areszcie. Chyba, że dragi od pupilka Szayela będą trzymać dopóki nie zjawi się Ikari. Chociaż nie... Cofam to. Ikari raczej sytuacji nie załagodzi. Zwłaszcza po:<br />"Hagane teraz też się uśmiechała, ale nie był to szeroki wyszczerz szczęścia, a raczej półuśmiech kogoś, kto szykuje komuś przez siebie nielubianemu niemiłą niespodziankę."<br />Skąd ja to znam >.<<br />Jest nieźle. Czekam na nextaTenebris Tristitiahttps://www.blogger.com/profile/17303386158244329516noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5657651944875046123.post-53179198168041467232015-02-13T12:12:37.461+01:002015-02-13T12:12:37.461+01:00Przyjęłam opłatę, sprzedane wszystko.
Czyli jednak...Przyjęłam opłatę, sprzedane wszystko.<br />Czyli jednak opuścił... No tak. Mogłam sie tego w końcu, po 20 latach spodziewac. Anyway!<br />Cieszem siem, ze się pośmiałaś ^^ Uhu, Rhan tak bardzo lubi rozbawiac ludzi. O widzisz, to w tym samym momencie się zatrzyłayśmy, high 6! Tak, to było wybitne, Wilczy, biję brawo bo naprawdę ten moment był niesamowity. Ja w ogóle bardzo wczuwam się w Ikari przez to co piszesz, i czasami, słowo Boleyn, jak mnie ściśnie w serduchu jak widzę tę sytuację między nią a Grimmem, to po prostu dajcie defibrylator! A Laxusa nigdy nie ma w poblizu, nie? Debil.<br /><br />Co to protestantyzm?! No jakbym Cię nie znała tobym powiedziała "Oj, Wilczy, cho się nawrócic", ale taką duszę to tylko Hueco Mundo czeka :D <br />Nie, wiesz, sprawa jest prosta, znaczy ja ją taką widzę. Mój kościół nie podlega Rzymowi, a więc papiez nie ma zadnej władzy. Księza to nie księza ale pasto-rzy/-rowie (jak to się, kuzwa, pisze?) więc bez celibatu - logiczne. Nie ma spowiedzi ani kłaniania się przed krzyzem, aczkolwiek jest do niego szacunek. Tyle, ze gdyby tego krzyza nie byłow szkolnych klasach to by nikomu to nie przeszkadzało. Spowiedz - nie. Maryja jako ktoś inny niz matka Jezusa - nie, czyli nie modlimy się i nie uznajemy jej kultu. Komunia - nie. Jedynie chrzest ale nie po urodzeniu, bo kazdy ma prawo ecydowac za siebie, prawda? Głównym i w sumie jedynym filarem religii jest Pismo Święte, tradycja niema tu nic do rzeczy. Nie uznajemy czyścca w którym za modlitwy zywych mozna odkupic swoje grzechy, bo po śmierci to jest po śmierci, i taki chuj. <br />Nie ma kultu świętych, jest jedynie Bóg w trzech osobach. Takie w sumie okrojone to do minimum, nie? Brak rózańca (Bozena, jak ja się cieszyłam za dzieciaka, ze nie muszę siedziec codziennie w kościele i klepac tych zdrowasiek i ojczenaszów). Nie uznajemy tez czegoś takiego jak odpuszczenie grzechów przez pastora, nie ma on takiej mocy i nie musi wiedziec o naszych grzechach, od tego jest Tatuśko na górze.<br />Well... Chyba wszystko? Jak coś konkretnego Cię interesuje to pytaj. Lol, na Drodze dyskusje teologiczne!! Kto by pomyślał :D<br />:*Wilczy, a po tych kontemplacjach to przyszło Ci coś do łebka?Rhan Boleynhttps://www.blogger.com/profile/16322375048160676884noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5657651944875046123.post-29513004341573734172015-02-12T23:48:46.217+01:002015-02-12T23:48:46.217+01:00Omg, wyjebałam z kanapy, czytając twój komentarz :...Omg, wyjebałam z kanapy, czytając twój komentarz :D ahahah, alez ja nie mam nic do chaosu, ja chaosu jestem płodem! eee, czy jakoś. omg, ryj mi sie rozciagnął jak Himurze po touchdownie. niewazne, ale jak ty zawsze trafisz! z tym pierwszym cytatem, wiesz ze jak se potem czytalam co napisalam, to sie prawie rozbeczalam na tym momencie? Zncazy no dobra, łez nie było, ale zatrzymalam sie, kontemplujac nad zyciem i pędem istnienia... taa.<br />:D "Zamknęli mi Ciffera w areszcie, ale to Espada, więc dlaczego, do kurwy, jeszcze nie zadzwoooonił?! Cooooś mu się staaaaało!! Nie wazne, ze jest z Espady, coś na pewno mu się staaaało w tyyyym arece-e-eszcie! Zabijmy Szayeeeelaaa!!" człowieku, uprzedzaj, bo prawie sie posikałam no. ;D mogłaś mnie to wczesnien wyslac bym wstawiła do rozdzialu :D ale moze bedzie miejsce a nastepnym, musze sprawdzic! jak cos to uprzedzam, ze kupuje ta kwestie. Oplaty dokonam droga internetowa, o, wlasnie tu i teraz *placi Rhan cztery Ciffery za kewstie dla Rhan*<br />mwahahahahah, no, sny, mowie, Droga to samo życie :D<br /><br />Chrystus opuścił :P A wgl, mi sie przypomniało, odbiegajac od tematu, ze protestanktka! I ja bym sie chciala dowiedziec jak to wyglada, tak tak. (koteł! za duzo fairy tail sie naczytala wilczy!) :D no!Wilczyhttps://www.blogger.com/profile/10506245388658791946noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5657651944875046123.post-66208898612461982072015-02-12T16:46:50.307+01:002015-02-12T16:46:50.307+01:00Ale to „A pierdolić tą konspirację!” to wgl piękne...Ale to „A pierdolić tą konspirację!” to wgl piękne! Bardzo powazne i bardzo odpowiednie w tej sytuacji i myślę, ze będę dziewczynie biła brawo za tę odwagę. Bo odwagi nie można odmówic, w końcu wyznała Cyjanowej ze miała ją śledzic. Ja bym tego chyba nie dała rady zrobic. <br />Coś się obawiam o plan Ikari, jakoś czuję wielką akcję i już nie mogę się doczekac, co takiego wpadło jej do łba.W ogóle cieszy mnie, bo wszystko zaczęło się klarowac (Rhan, chyba Cię, kurwa, Chrystus opuścił, w tym komentarzu nie ma za grosz logiki!)<br />Co robimy dalej z tymi fantami, Wilczy?<br />Rhan Boleynhttps://www.blogger.com/profile/16322375048160676884noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5657651944875046123.post-36804887779455233452015-02-12T16:46:22.087+01:002015-02-12T16:46:22.087+01:00Zaczynam ten komentarz drugi raz. No kurwa.
First ...Zaczynam ten komentarz drugi raz. No kurwa.<br />First "Scared" 3DG <6 Love tak bardzo. No tak bardzo! Zwłaszcza, bo cytaty pięknie się wkomponowały (ta, same z siebie, co?) w treść. Jestem bardzo ukontentowana (nauczyłam się nowego słowa, huehuehueco mundo) :D<br />Po drugie Twoje paputki!! Awww, jednak Hektor ich nie zamordował, czo ta Feniks? I bardzo pięknie się prezentują na tle wallscrolla, ach Ulqu <4 Taki wspaniały no... Mam dziwny pociąg do emo... Kurwa, cofam, dobra, nic nie powiedziałam!<br />Wilczy, czekaj! Nigdzie nie idz. Paczaj. Ja Ci coś... Gdzie to było... Chwila, zły akapit...<br /><br />"Bo kiedy znowu obudzi się krzykiem, od razu usłyszy uspokajający głos, który mógłby należeć do Grimmjowa, a kiedy pomyśli, że ma Espadę po swojej stronie, wtedy przestanie się bać."<br />Rozkurwiłaś mnie tym system i jo nie bardzo wiedziałam, co zrobic po przeczytaniu tego oto zdania. Rozumiesz, całośc zbudowałaś fantastycznie, zagubiona Ikari i miotanie się bez sensu, poszukując substytutu Szóstego. Z jednej strony dociera do niej, bo głupia nie jest, ze nigdzie nie znajdzie kogoś kto zastąpi Grimma, i szczerze mówiąc, ona NIE CHCE KOGOŚ kto jest JAK Grimmjow, ale z drugiej nie zamierza głośno tego przyznać ani uczynić jakiegoś kroku w stronę pojednania. <br />Ale ten moment mnie zabił. To było piękne. Po prostu takie piękne... Nawet kapitanowa potrzebuje kogoś, przy kim poczułaby się bezpiecznie wobec tego całego syfu, i co zabawne, uparcie szuka w Aomine cech Szóstki. Kurde, z jednej strony zabawne, z drugiej, Ika jest cholernie rozdarta i po części nieszczęśliwa. Okay, nadinterpretacje Rhan zawsze spoko.<br />Dlaczego ja mam debilną tendencję do wyszukiwania takich romantycznych rzeczów? I dlaczego ja to robię tutaj, na Drodze?!<br /><br />„Wyglądał na średnio przytomnego albo naćpanego, musiało podtrzymywać go aż dwóch policjantów, wzrok mu uciekał i sprawiał wrażenie zbyt potulnego, jak na tego, którego znał Aomine, ale nie, nie mogło być żadnych wątpliwości.”<br /><br />Poczekajcie Az się król obudzi. Niech Bóg ma w opiece więzienie do którego trafi ta trójka i Szayela z Nnoitorą, bo czuję, ze to się bardzo zle skończy.<br /><br />Sen Ikari (ja to tak, kurwa, w ogóle nie po kolei komentuję, no nie?) sprawił, ze zastygłam. Czytam i Se myślę „No kurwa twoja mac, co tu się wyczynia? Co oni za rozróbę robią?!” I wiesz co, Wilczy? W pewnym momencie wyobraziłam sobie bardzo dokładnie tę scenę (okay, nic dziwnego, zawsze sobie wyobrazam wszystko Co u Ciebie czytam) i miałam taki chwilowy moment, jak Ikari próbuje przezyc na pobojowisku, i w pewnym momencie dostrzega Szóstego, a on ją, jest chwila zwolnienia i nagle z tego właśnie powodu Grimm nie widzi cero, więc znika w tym złocistym świetle. To było takie, kurwa, tragiczne, ze Az mnie normalnie…!<br />Bogu dzięki, to był tylko sen. Ale skąd Ika ma takie sny?! Dobra, okay, przypomniał mi się mail, nie pytam. <br />Wiedziałam, ze Ikari nie dopuści do siebie Aomine. Wiedziałam, no po prostu wiedziałam! To byłoby nie po haganowemu! Ale korciło, by zobaczyc, co by było, gdyby? Czy Ika miałaby jakieś wyrzuty ze względu na Szóstkę, które odpędzałaby „on i tak ma to w dupie”? I co zrobiłby Grimmjow, jakby się dowiedział, bo Aomine chyba by się nie patyczkował i otwarcie mu tym jebnął w twarz.<br />Ale to było sprzeczne z naturą i takie ludzkie, jak Ika zaczęła szukac ciepła i towarzystwa… Ujęło mnie to zupełnie. <br />No i pojawia się Rhan. Dziz, naprawdę, jakbym słyszała siebie:<br /><br /> I teraz zamknęli mi Ulqu-chana w areszcie, a on całą noc nie zadzwonił, choć przecież mają prawo do jednego telefonu, widziałam to w jakimś ludzkim serialu! Może jemu coś się s-stało! <br />Przysięgam, powiedziałabym to samo! Zamknęli mi Ciffera w areszcie, ale to Espada, więc dlaczego, do kurwy, jeszcze nie zadzwoooonił?! Cooooś mu się staaaaało!! Nie wazne, ze jest z Espady, coś na pewno mu się staaaało w tyyyym arece-e-eszcie! Zabijmy Szayeeeelaaa!!<br />Widziała w jakimś serialu… Kurwa no, CSI się naoglądała. Zostaw te telewizje! Pewnie z Renjim oglądali, on ją do tego namówi, w końcu sam się naoglądał i przyszedł do Ichigo ze spluwą, czubek.<br /><br />Rhan Boleynhttps://www.blogger.com/profile/16322375048160676884noreply@blogger.com