Nominacja
do The Versatile Blogger Award.
Z CZYM SIĘ TO JE?:
1.
Podziękuj osobie, która cię nominowała:
RHAN. Kochanie, dziękuję.
Wybudowałaś moje skrzydła. Zostałaś moją inspiracją. Pokazałaś mi Laxusa.
Pokazałaś mi, że (być może) mam jakiś potencjał, choćby i maleńki, to tak mi
ciepło, na myśl, iż jednak jest… Coś się tli. Droga jest dla Ciebie. *Wilczy
ugina przednie łapy w pokłonie.*
2. Zdradź swoje największe tajemnice, czyli podaj siedem faktów o sobie.
I.
Z serii „Wilcze słabości” – TRZY KOLORY: błętkitny, kobaltowy,
chabrowy czyli… NIEBIESKI w każdym wydaniu. Tak, mam świrusa. Niebieskie włosy
to moja tarcza, moja ochrona przed ZUEM. Pierwsza postać jaką wymyśliłam już dawno temu ma niebieskie
włosy, nazywa się Ivrel i bierze udział w „Żywiołach” autorskiej historyjki Wilczego.
CIEKAWOSTKA: ostatnio w Żywiołach przybyło jednego więcej antagonistę: SHAGERAGE (jeśli
ktoś widzi jakies PODOBIEŃSTWA to, tak, nie jest to przypadkowe).
II.
„Wilcze słabości” cz.2: a więc piwko, piweczko, piwunio :D. Nie na, ale za procent można się ze mną dogadać na każdy temat. Za czteropak wszystko
wybaczę, wszystko zrozumiem, wszystkiego się wyprę lub wszystkiemu przytaknę.
Generalnie zrobię jeśli nie wszystko, to sporo. Ale czasami czteropak nie
wystarczy. Wtedy trzeba kupić Wilczemu ciemnego, słodkiego portera. Sztuk:
kilka.
III.
„Wilcze słabości” cz. 3 czyli orientacja, a raczej jej brak. Potrafię
się zgubić, wychodząc do sklepu. Zwłaszcza w stanie wskazującym, ale o dziwo o wiele częściej na trzeźwo
budziłam się w autobusach w innych miastach… Jakoś po alko zazwyczaj trafiam do domu bez problemu.
IV.
Powiedzmy, że CIEKAWOSTKI na temat Drogi : sporo scen jest
oparta na "FAKTACH ABOKURWALUTNIE AUTENTYCZNYCH". Zwłaszcza w pijaństwie Ikari można się doszukać sporo prawdy (np. jeśli ktoś kojarzy scenę z JEBAĆ
Gotei/byakuyę/espadę to Phoenix mogłaby opowiedzieć na ten temat niby zabawną anegdotę). Również pierwszy rozdział o choince jest bardzo prawdziwy,
aczkolwiek choinka ostatecznie nie wyleciała przez okno. A sama Droga miała być
tylko shotem właśnie na temat świątecznego drzewka. PRZEPRASZAM, ŻE MI NIE WYSZŁO.
VI.
Mój
wskaźnik neurotyczności sięga 9 w 10-cio stopniowej skali :D Ale również dużo co
się złoszczę/drę ryja, lubię się śmiać. I jedno i drugie ciężko mi opanować, jak
już wkurwię/roześmieję to nie ma temu końca.
VII. Jestem fototechnikiem. Lubię latać z aparatem.
Lubię się bawić w photoshopie. Lubię rysować. Prawie codziennie odpalam
elektryka i „śpiewam”, molestując ultimate guitar (i sąsiadów). Jeśli przez cały dzień NICZEGO
nie napiszę, kładę się spać nieszczęśliwa z myślą, że NICZEGO NIE ZROBIŁAM.
Grimmjow dorzuca parę faktów o sobie (dobra, Wilczy po prostu podpuściła Grimma na kilka brzydkich sposobów, żeby zdobyć informację oraz dobrała się do jego pamiętnik, aby teraz upublicznić te żenujace fakty):
I. W: Jakiego cieniu do powiek używasz?
G: Atlantic blue... T-To znaczy... JA NIE UŻYWAM TAKIEGO ŚWIŃSTWA!
II. W: Grimmmmmmmjoooooooow. A kupisz mnie kiedyś koteła? Plisssss!
G: Co? Tch. Nie. W życiu. Nigdy. Nie ma mowy. Nie starczy, że muszę na codzień znosić wilczą, wstrętną dziewczynę?!. Nie, wybij to sobie z glowy! I p-przestań robić taką mine.... P-Przestań, mówię!
A są takie, co maja cętki? Albo niebieskie?
III. Wpis z grudnia zeszłego roku: "Nienawidzę zimy. Lekko mi przypiździewa, ale przecież się nie przyznam, że nie mam kasy na nową kurtkę. Może powinienem skroić Wilczego? Hm. Nie wygląda, żeby była przy forsie... A może ma jakieś oszczędności na koncie? spróbujmy... Hasło.... Jakie może mieć hasło? Tch. Proste... "Grimmjow jest zajebisty"... Nie pasuje...? Hm... A może... Sexta Espada... CO?! Nie, nie "sexy" tylko... Wlazło. "Sexy Espada"?
W: Jaegarjaquez.... Co ty robisz przy mim kompie? NA STRONIE MOJEGO BANKU! I... czemu sie czerwienisz...?
IV. Oficjalne info: W kieszeni espadowej kurtki znaleziono rachunek za roczną prenumeratę super hiper mega extra hard mocnego żelu do włosów.
V. Fotoreporterska intuicja Wilczego wysłała ją za witrynę pobliskiego fryzjera... Wilczy melduje, że znalazła tam Szóstego Espadę, rozpartego wygodnie w fotelu i tłumaczącego cierpliwie, jakiej fryzury oczekuje. Kiedy fryzjer oznajmił, że bez tony lakieru nie da się uzyskać czegoś, o czym mówi Sexta, Arrancar zaciukał gościa jego własnymi nożyczkami.
W: Może ktoś coś z tym wreszcie zrobi? Nie wiem, jakaś policja, cokolwiek?
G: Mówiłaś coś?
W: N-Nie... n-nic... Albo, tak, mówiłam! Zrobię na obiad tuńczyka!
VI. Wpis z marca bieżącego roku: "Niechcący potrąciłem butelkę z płynem do kąpieli i cała wanna wypełniła się tą kurewską pianą. Wszędzie fruwają bąbelki... Są takie... mrrrrrRRRrrrrRRRrrrrrrau..." Następna strona jest zachlapana i rozmazana, zupełnie jakby ktoś wypadł z wanny w pogoni na bankami i zachlapał resztę stron.
VII. Kiedy Wilczy zabrała Grimmjowa do zoo, do zamknięcia nie mogła oderwać jego nosa od szyby z panterami. W końcu musiała go uprzątnąć straż miejska i przekazać policji, która zamknęła Espadę na 24 za "napastowanie zwierząt".
I. W: Jakiego cieniu do powiek używasz?
G: Atlantic blue... T-To znaczy... JA NIE UŻYWAM TAKIEGO ŚWIŃSTWA!
II. W: Grimmmmmmmjoooooooow. A kupisz mnie kiedyś koteła? Plisssss!
G: Co? Tch. Nie. W życiu. Nigdy. Nie ma mowy. Nie starczy, że muszę na codzień znosić wilczą, wstrętną dziewczynę?!. Nie, wybij to sobie z glowy! I p-przestań robić taką mine.... P-Przestań, mówię!
A są takie, co maja cętki? Albo niebieskie?
III. Wpis z grudnia zeszłego roku: "Nienawidzę zimy. Lekko mi przypiździewa, ale przecież się nie przyznam, że nie mam kasy na nową kurtkę. Może powinienem skroić Wilczego? Hm. Nie wygląda, żeby była przy forsie... A może ma jakieś oszczędności na koncie? spróbujmy... Hasło.... Jakie może mieć hasło? Tch. Proste... "Grimmjow jest zajebisty"... Nie pasuje...? Hm... A może... Sexta Espada... CO?! Nie, nie "sexy" tylko... Wlazło. "Sexy Espada"?
W: Jaegarjaquez.... Co ty robisz przy mim kompie? NA STRONIE MOJEGO BANKU! I... czemu sie czerwienisz...?
IV. Oficjalne info: W kieszeni espadowej kurtki znaleziono rachunek za roczną prenumeratę super hiper mega extra hard mocnego żelu do włosów.
V. Fotoreporterska intuicja Wilczego wysłała ją za witrynę pobliskiego fryzjera... Wilczy melduje, że znalazła tam Szóstego Espadę, rozpartego wygodnie w fotelu i tłumaczącego cierpliwie, jakiej fryzury oczekuje. Kiedy fryzjer oznajmił, że bez tony lakieru nie da się uzyskać czegoś, o czym mówi Sexta, Arrancar zaciukał gościa jego własnymi nożyczkami.
W: Może ktoś coś z tym wreszcie zrobi? Nie wiem, jakaś policja, cokolwiek?
G: Mówiłaś coś?
W: N-Nie... n-nic... Albo, tak, mówiłam! Zrobię na obiad tuńczyka!
VI. Wpis z marca bieżącego roku: "Niechcący potrąciłem butelkę z płynem do kąpieli i cała wanna wypełniła się tą kurewską pianą. Wszędzie fruwają bąbelki... Są takie... mrrrrrRRRrrrrRRRrrrrrrau..." Następna strona jest zachlapana i rozmazana, zupełnie jakby ktoś wypadł z wanny w pogoni na bankami i zachlapał resztę stron.
VII. Kiedy Wilczy zabrała Grimmjowa do zoo, do zamknięcia nie mogła oderwać jego nosa od szyby z panterami. W końcu musiała go uprzątnąć straż miejska i przekazać policji, która zamknęła Espadę na 24 za "napastowanie zwierząt".
3.
Pokazać
nagrodę Versatile Blogger Award na swoim blogu:
4.
Nominować
siedem autorek blogów:
I.
Nadwrażliwa
II.
Serek
III.
Kyasarin
IV.
Ayane Kai Beyond
V.
Amane
VI.
Hayashi Saori
VII. Rhan Boleyn
! A mnie to pierdoli, ja chcę więcej faktów!
Bawmy się! Baw się z Wilczym, Rrrrrrhan, plissssss!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz